Aż trudno uwierzyć, jak ludzie źle myślą o sobie i jak się traktują.
Zrób mały eksperyment: powiedz paru znajomym komplement, a zobaczysz, ile wysiłku włożą w to, żeby go „unieważnić” – udowodnić Ci, że są brzydsi i gorsi niż myślisz.
A rzecz, która Tobie się spodobała – to stary przedmiot czy ubranie – w ich mniemaniu.

A Ty, co robisz, jak ktoś powie Ci komplement? Gdy Cię pochwali? Co Ci wtedy przychodzi do głowy?
Czy natychmiast szukasz argumentów, żeby zanegować i udowodnić sobie i tej osobie, że to nieprawda?
Jak myślisz, dlaczego tak się dzieje?
Myślenie o sobie może dodawać Ci skrzydeł, a może je obcinać.
Może być motorem, który dostarcza Ci energii do życia, realizowania przedsięwzięć, pomysłów i marzeń … a może być kulą u nogi, bagażem, z powodu którego wszystko przychodzi Ci z trudem, rzadko coś się udaje, a marzenia nie spełniają się nigdy.
A jak z Twoimi marzeniami, celami?
Czy wiesz, czego chcesz tak naprawdę? Nawet wtedy, gdy nikt nie patrzy?


